Tanaka;
Dzięki za ciekawy wpis i przypomnienie realiów I RP, o czym obecnie cisza.
Dobra nazwa czy tytuł to co najmniej połowa sukcesu. Niestety „Muzeum Propagandy Narodowej” choć realnie dosadne, może zbytnio kojarzyć się z Polską Ludową, na którą nikt rozsądny dzisiaj już nie postawi. I pewno urzędowy organ pamięci (IPN) zadba, aby ten wredny dla morale Polaków czas maksymalnie wytrzeć z umysłów mieszkańców. A do tego mają swoją politykę historyczną, która nijak się ma do historii prawdziwej czy też prawdy historycznej.
Bardziej być może przemawiałaby do gości nazwa wysnuta z wpisu ; Muzeum Trzech Prawd Polskich. Obawiam się jednak o zawartość merytoryczną w dwóch pierwszych prawdach. Dopiero ostatnia pozwoliłaby rozwinąć skrzydła i umieścić tam wszystko ku pokrzepieniu serc i ducha Prawdziwych Polaków. I pozwoliła opuścić muzeum w pogodnym nastroju przepełnionym dumą z bycia… .
Osobiście stawiałbym na jeszcze inną nazwę: „Narodowe Muzeum Dumy Prawdziwej”. Nie potrzeba wcale wystawiać nieistniejących historycznych lub rozrzuconych po kraju eksponatów. Wystarczy najnowsza technika multimedialna typu „światło i dźwięk” wsparte projekcjami obrazów, zdjęć i artystycznych wyobrażeń twórców, a każdy widz wyjdzie oszołomiony przedstawieniem. I dumny. Takie coś w stylu sienkiewiczowskiego podniesienia i wspomożenia ducha ale bez kłopotliwych dokumentów i materiałów sprzyjających wypominaniu plam na polskim honorze. I koniecznie z ustępującym prezydentem B.K., jako kustoszem (wszak jest po historii). Ładnie i płynnie mówi, choć pisze z błędami. Ale tych przecież w mowie nie widać.
Byniek;
To hasło jeszcze za komuny upublicznił niejaki Marcin Wolski w swoich programach w ramach audycji kabaretowych „60 minut na godzinę” w radiowej Trójce. I zrobił to z dużym wdziękiem.
↧
Autor: zak1953
↧